Czy w 2017 czeka nas wiele zmian? Jak będzie się rozwijała sytuacja i cały program MdM? Rynek mieszkaniowy w Polsce ma się dobrze, ale czy to przekłada się na atrakcyjne oferty kredytów hipotecznych? Zmiany będą tylko kosmetyczne? A może kompleksowe i przyniosą sporo dobrego zainteresowanym kredytem hipotecznym? Mówimy o 400 mld. złotych, które może spłacać 3 miliony osób!
Twarde statystyki nie pozostawiają złudzeń, utrzymanie wysokiej sprzedaży kredytów hipotecznych w kolejnych miesiącach nie będzie łatwe. Styczeń był spektakularnym sukcesem. Okazało się, że 38,1 tysięcy osób złożyło wniosek o kredyt hipoteczny. W roku ubiegłym wpłynęło ich mniej więcej 25 tys. Przyrost pięćdziesięcioprocentowy? Tak naprawdę jeszcze wyższy, w tym roku styczeń był o dwa dni robocze dłuższy, dlatego wynik jest jeszcze lepszy – 56,3%. Sama wartość zobowiązań również wzrosła, szacuje się się, że o około 40%.
Jaki wpływ na ten wynik miał program Mieszkanie dla Młodych? W sumie, na obie dostępne w tym czasie pule – MdM 2017 i MdM 2018 zarezerwowano ponad 375 milionów złotych. Dzięki nim zakupiono prawie 15 tysięcy nieruchomości wartych około 3,2 mld zł. Według danych, typowy beneficjent MdM może liczyć na dopłatę w wysokości 25 tys. złotych, a najwyższe dopłaty mogą sięgnąć nawet 110 tysięcy złotych! A na ile Ty mógłbyś liczyć? Sprawdź w kilka sekund, włączając nasz kalkulator MdM. Wciąż dostępne są środki przewidziane na pierwszą pulę w ramach Mieszkania dla Młodych 2018.
Specjaliści są wręcz jednogłośni. W perspektywie całego roku będzie trudno utrzymać wysoką sprzedaż, porównywalną z tą, z 2016 roku. Pomimo, że przez cały 2016 rok rozpatrzono o 4,1 proc. mniej wniosków o kredyt hipoteczny niż w roku 2015, to i tak ustanowiono poprzeczkę na 192,8 tys. kredytów, o łącznej kwocie 41,3 miliardów złotych.
RnS miało zupełnie inną konstrukcję niż MdM. Mieszkanie dla Młodych wspiera jednorazowo, do całości zobowiązania. Natomiast starszy z programów przez pierwsze 8 lat spłacania kredytu dopłacał do raty. Powoli beneficjetom kończy się wymieniony okres, dlatego będą płacić wyższe raty kredytu hipotecznego. Ile osób dotknie podwyżka?
Jak wygląda to w rzeczywistości? Dla pożyczki 200 tys. zł rozłożonej na 30 lat, miesięczne wsparcie jest równe 300-400 złotych, natomiast dla kredytu hipotecznego na 300 tys. zł – 400-500 zł. Rozbieżności wynikają z różnych marż kredytowych a także wysokości stóp procentowych. O takim średnim wzroście rat mówimy. Jak widać sprawa dotyczy ok. 150 tysięcy rodzin. Dzięki niskim stopom procentowym część odsetkowa raty jest na szczęście mniejsza.
Z początkiem grudnia wycena euro spadła z 4,50 zł do 4,30 zł, natomiast franka z 4,19 zł do 4,02 zł. Złotówka umocniła się względem euro, co w konsekwencji znaczy, że raty kredytów walutowych będą niższe. O ile? Średnio rata kredytu w euro i dla pożyczki 300 tys. zł. zaciągniętego w euro jest niższa o ok. 100 zł zestawiając z ubiegłorocznym wynikiem. Co więcej płacimy o 200 zł mniej niż w 2011 roku, kiedy takie zobowiązania były najpopularniejsze.
Frankowicze również się uśmiechają. W zestawieniu rok do roku raty kredytów we frankach szwajcarskich są nieco niższe. Dla zobowiązania zaciągniętego na 30 lat, na kwotę 300 tys. złotych wziętego w 2007 roku, miesięcznie będziemy płacić plus, minus 50 – 70 złotych mniej.
Według prognoz złoty w dalszym ciągu będzie się umacniał, przez co w konsekwencji raty w kredytów walutowych mogą się obniżyć jeszcze bardziej.
Niestety rata kredytów złotówkowych nieznacznie wzrośnie. Już w 2018 roku Rada Polityki Pieniężnej ma rozważyć podniesienie stóp procentowych. Z drugiej strony marże nie powinny wzrosnąć. Oprócz tego duży wpływ na kredyty hipoteczne mogą mieć:
Tak jak widać, rok 2017 będzie bardzo ciekawy. Przed branżą również pojawia się kolejne wyzwanie – Mieszkanie Plus. Wiele wypadkowych będzie miało wpływ na cały rynek. Dużo zależy od elastycznego podejścia banków i konkurencyjnych ofert.