Czy za wszelką cenę chcemy mieszkać jak najbliżej centrum, nie patrząc na inne udogodnienia? Miasto zapewnia wiele rozrywek, jednak czy to jest argument ostateczny? Co obecnie najsilniej determinuje poszukujących własne mieszkanie? Trendy się zmieniają, a sprzedający muszą wyprzedzić z ofertą konkurencję.
Centra wielkich miast są już gęsto zabudowane. Każdy wolny plac został dawno wykorzystany i zagospodarowany. Oczywiście pisząc śródmieście, ma się na myśli również najbliżej położone dzielnice. Wszędzie tam ceny gruntów są najwyższe. Mimo to, w dalszym ciągu przyciągają potencjalnych klientów.
Dzięki Mieszkaniu dla Młodych i wpływowi programu na rynek nieruchomości deweloperzy muszą szukać tańszej alternatyw. Czynnik regulacyjny wstrzymał lawinowy wzrost ceny metra kwadratowego, jednak niektóre lokalizacje nie mogą sobie pozwolić na obniżkę.
Limity MdM mają ogromne znaczenie. Dlaczego? W niektórych miastach nawet co 5 kredyt hipoteczny wzięty jest z dopłatą MdM. Niewiele lokali w centrum spełnia wymagania. Dlatego inwestorzy decydują się na peryferia. Okazuje się bowiem, że grunty rolne dalej stanowią duży odsetek w skali całego areału największych ośrodków miejskich. A nikt nie może sobie pozwolić, by potencjalni klienci zainteresowani rządową dopłatą poszli do konkurencji. Młode osoby szukają pomocy. Nie chcą wynajmować w nieskończoność, a rządowa dopłata jest impulsem, motywuje do działania.
Sprawdzając lokalny rynek mieszkaniowy, łatwo skonfrontować ścisłe centrum i przedmieścia. O jakich oszczędnościach mowa? Patrząc np. na Wrocław, Ceny za metr w centrum miasta sięgają 7 tys. złotych za metr, w najbliższej okolicy cena spada już do 5 tysięcy. Prawie 30 procent mniej. Bardziej na wyobraźnie działa jednak inne niż procentowe zestawienie. Na pięćdziesięciometrowym mieszkaniu możemy zaoszczędzić 100 tysięcy złotych.
Warto pamiętać o tym, że nie wszystkie miejsca pracy są stłoczone w samym centrum. Zakłady i biura również się przenoszą. A w korkach można spędzić nawet dwie godziny dziennie. Zwyczajnie szkoda czasu. Dlatego szukając nieruchomości należy wziąć pod uwagę wszystkie możliwości. Ciekawostka. Oszczędzając 100 tysięcy złotych na mieszkaniu moglibyśmy (wydając jednorazowo 50 zł.) dwa razy w miesiącu jeździć taksówką do centrum przez osiemdziesiąt trzy lata.
Zakup mieszkania w spokojniejszej okolicy ma sens, gdy nie bierzemy pod uwagę wynajmu. Gorzej skomunikowane dzielnice nie cieszą się aż tak dużym zainteresowaniem.
Z drugiej strony, przy kredycie różnica ma kolosalne znaczenie dla domowego budżetu. O prawie 1/3 niższy kredyt to znacząco mniejsze obciążenie dla całego gospodarstwa domowego. Inna sprawa, że nie każdy może uzyskać aż tak dużą zdolność kredytową by pozwolić sobie na droższe mieszkanie w centrum. Często okoliczne osiedla są jedynym, co nie znaczy, że gorszym rozwiązaniem.
Niestety miasta nie tworzą planu zagospodarowania terenu dla całej aglomeracji. Inwestorzy nie muszą ograniczać się narzuconymi przez urząd wytycznymi. W skrócie – każdy buduje jak chce. Problemy pojawiają się jednak z infrastrukturą, może być wszędzie daleko, a nawet po małe zakupy trzeba będzie wsiadać w samochód. Wyzwaniem jest również problem komunikacji miejskiej, braku dróg i sklepów wielkopowierzchniowych. Ograniczone jest również zaplecze gastronomiczne.
Pamiętajmy, to że jesteśmy bliżej natury, odbija się niekorzystnie na środowisku. Ingerujemy bezpośrednio w ekosystem. Zwierzęta i ptactwo tracą swoje siedliska, muszą uciekać. Hałas i spaliny również mają zły wpływ. Z drugiej strony nasze dzieci będą bezpieczniejsze. Z dala od centrum powietrze jest lepsze, smog nie jest tak dotkliwy. Ważne, ny zachować zdrowy rozsądek.
A gdzie Ty chciałabyś / chciałbyś mieszkać? Gdzie widzisz swoje miejsce? Jakie warunki musi spełnić Twoje nowe mieszkanie? Czy cena jest najważniejszym czynnikiem? Szybko sprawdzisz, czy nieruchomość spełnia warunki programu Mieszkanie dla Młodych wprowadzając najważniejsze dane do naszej aplikacji – kalkulator MdM. W kilka chwil dowiesz się, czy możesz starać się o dofinansowanie i ile będzie wynosiło.